Każda struna jest obciążona ciężarkiem. Nitkami osnowy
steruje wzór zakodowany na karcie perforowanej. Sekwencja otworów decyduje o
wybieraniu nitek do wzoru.
Joseph Marie Jacquard wpadł na to genialne rozwiązanie już
ponad 200 lat temu, w 1805 roku, na długo przed stworzeniem pierwszego
komputera, maszyny liczącej czy innego urządzenia z pamięcią.
Po co ten wstęp teoretyczny?
Można takie żakardowe krosna ręczne zobaczyć
nie tylko w roli pokrywającego się kurzem eksponatu muzealnego, ale działające, jako jedne z niewielu w Polsce.
Najpierw krótki rys historyczny.
Spółdzielnia Artystów Plastyków Ład powstała 27 października
1926 w Warszawie po to, by projektować i tworzyć przedmioty wyposażenia wnętrz,
m.in. tkaniny obiciowe, zasłonowe, kilimy - o doskonałej formie, z dobrych surowców,
starannie wykonane, w polskim stylu.
W 1927 roku artysta plastyk, specjalista w
dziedzinie tkactwa artystycznego Lucjan Kintopf wprowadził do pracowni tkackiej
technikę żakardu ręcznego.
![]() |
tkanina projektu Kintopfa (zdjęcie z portalu culture.pl) |
W całym okresie działalności tkalni żakardowej Ładu
powstało 816 wzorów tkanin (206 przed wojną, 610 w okresie powojennym).
O kontynuację tych tkackich tradycji próbował zadbać pan Dariusz Makowski,
który w latach dziewięćdziesiątych kupił od upadającego Ładu maszyny, wzory i
projekty i uruchomił manufakturę tkacką żakardową oraz manufakturę kilimów i
gobelinów pod nazwą Manufaktura Tkacka Ład (obecnie Manufaktura Królewska,
więcej informacji można znaleźć tu).
Maszyny tkackie i wzory ładowskie wprowadzono do rejestru
zabytków, zakupiło je Muzeum Historyczne m.st. Warszawy.
Siedzibą manufaktury jest Wielka Szklarnia w Łazienkach
Królewskich w Warszawie. Obecnie w tkalni pracuje 6 krosien. Tkacze korzystają
z bogatego archiwum wzorów. Manufaktura ma też przebijarki do transponowania
wzorów na karty, ale nowe wzory na razie nie powstają.
W drugiej sali (tylko dla wtajemniczonych i zdeterminowanych
tkaczy, bo temperatura, jak to w szklarni – iście tropikalna) stoją krosna gobelinowe,
zapasowe mechanizmy przerzutowe, wielka rama natykowa (czyli szpularz) i snowarki
taśmowe, które umożliwiają nawinięcie osnowy na wielkie wały.
Są też piękne lny w róznych nawojach, kolorowe
warkocze osnowy – jest co oglądać.
Manufaktura realizuje zamówienia scenografów teatralnych i
filmowych, projektantów mody, także indywidualnych klientów. Tkaniny można obejrzeć
i kupić w galerii-sklepiku. A w środku tygodnia można też pewnie zobaczyć tkaczy przy
pracy, mnie jeszcze nie było to dane, więc mam powód, żeby tam kiedyś wrócić...