W czasie wakacji zaniosło mnie na Warmię do LawendowegoMuzeum Żywego, a tam niespodzianka - w
jednym z pomieszczeń stał warsztat tkacki. Skompilowany z kilku innych, ale
kompletny, miał już nawiniętą osnowę, a w koszu czekały kolorowe szmatki. Trzymam
kciuki za pierwsze chodniki. Jak
widać bakcyl tkacki się szerzy :).
While
visiting Lavender Museum in Warmia I found a simple loom ready to work, with rug warp.
Fingers
crossed for first rag rugs.
As you can
see weaving bacillus is still active :).
A poza tym jak zwykle pachniało obłędnie.
Apart from
that, the smell was awsome, as always.
Bakcyl ów nie jest być może w wysokim stopniu zaraźliwy, ale jak już ktoś go złapie, to po nim - nie ma kuracji na tę zarazę ;-).
OdpowiedzUsuńo, to to
Usuńchyba pojadę monitorować, bo wiem, że w okolicy jest już zainfekowana jednostka :)