Przypadkiem
trafiłam na obraz
zatytułowany tak, jak mój blog -
Przy krosnach. Namalował go w 1931 roku Sylweriusz Saski, technika - olej
na płótnie. Obraz znajduje się w zasobach Muzeum Etnograficznego im.
Seweryna Udzieli w Krakowie.
Tkaczka przy pracy, kot śpiący pod oknem – gdyby nie góralska izba, wszystko by się zgadzało :).
Przy moich krosnach leżą teraz próbki tkanin dwuwątkowych (po polsku tkanina wileńska, a po angielsku overshot). Cztery nicielnice, dwa wątki. Jeden wątek tworzy z osnową splot płócienny i stanowi tło, drugi, w innym kolorze, najlepiej grubszy - tworzy wzór. Na początek wybrałam motyw small honeysucle z "Handweaver's pattern book" A. Dixon czyli wiciokrzew.
|
w niektórych kombinacjach wyraźnie widzę gwiazdki - może dlatego, że zima idzie? |
|
a za oknem sikorkowe drzewo
|
Jojku jakie cuda:) Kiedy ja tak będę tkać. Wreszcie po Łucznicy widzę, że nie taki diabeł straszny - tylko do krosien jeszcze trochę czasu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Aśka:)
cuda, cuda :) Asiu, Ty przecież prosto po II stopniu, pewnie też swoje cuda utkałaś, prawda? Skoro jeszcze nie masz krosna, to masz czas, żeby wybrać wzory, które utkasz najpierw ;)
UsuńJa też Cię serdecznie pozdrawiam :)
Ale czy Ty te wszystkie próbki, co ja je widzę, sama zrobiłaś? Jeśli tak, to nie do wiary! Nigdy nie nadrobię!
OdpowiedzUsuńJa też widzę gwiazdki, więc to chyba nie z powodu nadchodzącej zimy :-) Wprawdzie mój własny pies mnie wczoraj pogryzł aż zobaczyłam gwiazdki, ale do dziś by mi się chyba nie utrzymało :-)
sama, co więcej - to jest cały czas to samo przewleczenie przez nicielnice, tylko rózne sekwencje deptania podnóżków. Część z książki część to moje wariacje, jak już mi się znudziły książkowe. Wymagało koncentracji, zdarzyło mi się czasem pruć kawałek, jak się zamyśliłam, zamiast powtarzać jak mantrę 1526353636 itd
UsuńTwoj ukochany pies Cię pogryzł?! A co mu się stało?
Gratulacje. Gwiazdki oczywiście, gwiazdki :) Na jasne tło słyszałam nazwę podsnuwka
OdpowiedzUsuńdziękuję :)!
UsuńPodsnuwka - no właśnie, teraz sobie przypominam, że też słyszałam. Czasem nie jest łatwo znajdować polskie odpowiedniki angielskich terminów...
Gdyby nie chata, wszystko by się zgadzało.Rzeczywiście.
OdpowiedzUsuńPiękny obraz i taki słoneczny.
A Twoje tkaniny po prostu cudne są, wszystkie.Gwiazdkowe cuda:-)Ściskam!
O tak, mnie się też obraz "patronacki" podoba.
UsuńDziękuję! Postaram się znaleźć dla próbek godne okołogwiazdkowe zastosowanie :)
Bardzo, bardzo podoba mi się obraz. W ogóle lubię wszelkie malarstwo "tkackie" (no, ba!). Gwiazdki mają cudowny kolor.
OdpowiedzUsuńI jak znajdujesz overshoty? Przeżyłaś cudowny wstrząs, gdy zaczął się wyłaniać wzór?
Malarstwo tkackie - tak :)
UsuńŚwiatło ostatnio nie rozpieszcza, niebieskie gwiazdki w rzeczywistości trochę jaśniejsze, ale za to jak się len ładnie błyszczy...
Overshoty - temat rzeka, dopiero go liznęłam i na pewno wrocę nie raz. Raport we wzorach był krótki, więc nie musiałam długo czekac na olśnienie. Tak! to bardzo przyjemne zobaczyć, jak z tła wyłania się obraz :).