poniedziałek, 18 listopada 2013

przy krosnach

Przypadkiem trafiłam na obraz zatytułowany tak, jak mój blog - Przy krosnach.  Namalował go w 1931 roku Sylweriusz Saski, technika - olej na płótnie. Obraz znajduje się w zasobach Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie.
Tkaczka przy pracy, kot śpiący pod oknem – gdyby nie góralska izba, wszystko by się zgadzało :).
Przy krosnach - zdjęcie pochodzi ze strony Muzeym Etnograficznego w Krakowie
Przy moich krosnach leżą teraz próbki tkanin dwuwątkowych (po polsku tkanina wileńska, a po angielsku overshot). Cztery nicielnice, dwa wątki. Jeden wątek tworzy z osnową splot płócienny i stanowi tło, drugi, w innym kolorze, najlepiej grubszy - tworzy wzór. Na początek wybrałam motyw small honeysucle z "Handweaver's pattern book" A. Dixon czyli wiciokrzew.

w niektórych kombinacjach wyraźnie widzę gwiazdki - może dlatego, że zima idzie?
 a za oknem sikorkowe drzewo 

10 komentarzy:

  1. Jojku jakie cuda:) Kiedy ja tak będę tkać. Wreszcie po Łucznicy widzę, że nie taki diabeł straszny - tylko do krosien jeszcze trochę czasu:)
    Pozdrawiam cieplutko Aśka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cuda, cuda :) Asiu, Ty przecież prosto po II stopniu, pewnie też swoje cuda utkałaś, prawda? Skoro jeszcze nie masz krosna, to masz czas, żeby wybrać wzory, które utkasz najpierw ;)
      Ja też Cię serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Ale czy Ty te wszystkie próbki, co ja je widzę, sama zrobiłaś? Jeśli tak, to nie do wiary! Nigdy nie nadrobię!
    Ja też widzę gwiazdki, więc to chyba nie z powodu nadchodzącej zimy :-) Wprawdzie mój własny pies mnie wczoraj pogryzł aż zobaczyłam gwiazdki, ale do dziś by mi się chyba nie utrzymało :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama, co więcej - to jest cały czas to samo przewleczenie przez nicielnice, tylko rózne sekwencje deptania podnóżków. Część z książki część to moje wariacje, jak już mi się znudziły książkowe. Wymagało koncentracji, zdarzyło mi się czasem pruć kawałek, jak się zamyśliłam, zamiast powtarzać jak mantrę 1526353636 itd
      Twoj ukochany pies Cię pogryzł?! A co mu się stało?

      Usuń
  3. Gratulacje. Gwiazdki oczywiście, gwiazdki :) Na jasne tło słyszałam nazwę podsnuwka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :)!
      Podsnuwka - no właśnie, teraz sobie przypominam, że też słyszałam. Czasem nie jest łatwo znajdować polskie odpowiedniki angielskich terminów...

      Usuń
  4. Gdyby nie chata, wszystko by się zgadzało.Rzeczywiście.
    Piękny obraz i taki słoneczny.
    A Twoje tkaniny po prostu cudne są, wszystkie.Gwiazdkowe cuda:-)Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, mnie się też obraz "patronacki" podoba.
      Dziękuję! Postaram się znaleźć dla próbek godne okołogwiazdkowe zastosowanie :)

      Usuń
  5. Bardzo, bardzo podoba mi się obraz. W ogóle lubię wszelkie malarstwo "tkackie" (no, ba!). Gwiazdki mają cudowny kolor.
    I jak znajdujesz overshoty? Przeżyłaś cudowny wstrząs, gdy zaczął się wyłaniać wzór?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malarstwo tkackie - tak :)
      Światło ostatnio nie rozpieszcza, niebieskie gwiazdki w rzeczywistości trochę jaśniejsze, ale za to jak się len ładnie błyszczy...
      Overshoty - temat rzeka, dopiero go liznęłam i na pewno wrocę nie raz. Raport we wzorach był krótki, więc nie musiałam długo czekac na olśnienie. Tak! to bardzo przyjemne zobaczyć, jak z tła wyłania się obraz :).

      Usuń

Pozdrawiam odwiedzających i dziękuję za pozostawione komentarze