Trenowałam wariacje znane ze
skandynawskich szmaciaków, tym razem w trochę innym wydaniu - mniej kolorow i powtarzalny wzór.
4 nicielnice, wiązanie twill 2/2, 2 wątki.
Kombinacji jest mnóstwo, nie przećwiczyłam wszystkch i pewnie za jakiś czas do nich wrócę. A inspiracją był ten dywanik, dziękuję Loomynatic :).
Powstały dwie pary poszewek na poduszki i jedna poszewkowa sierotka, która od razu została zaadoptowana przez naszą kanapę.
Poniżej zdjęcia dokumentujące proces przeobrażania się tkaniny w poduszkę (w asyście szarego futra, rzecz jasna).
Another serie of pillowcases.
Inspired by scandinavian rag rugs (especially this one - thank you, Loomynatic :)), less colours, repeatable patterns.
4 shaft, 2/2 twill tie-up, 2 wefts.
One can get even more pattern combination, so I'll probably come back to it.
I've woven two pairs of pillow covers and a single orphan which stays on our couch.
Below - pictures showing transformation from textile into pillowcase (with grey cat's assistance, of course).
4 nicielnice, wiązanie twill 2/2, 2 wątki.
Kombinacji jest mnóstwo, nie przećwiczyłam wszystkch i pewnie za jakiś czas do nich wrócę. A inspiracją był ten dywanik, dziękuję Loomynatic :).
Powstały dwie pary poszewek na poduszki i jedna poszewkowa sierotka, która od razu została zaadoptowana przez naszą kanapę.
Poniżej zdjęcia dokumentujące proces przeobrażania się tkaniny w poduszkę (w asyście szarego futra, rzecz jasna).
Another serie of pillowcases.
Inspired by scandinavian rag rugs (especially this one - thank you, Loomynatic :)), less colours, repeatable patterns.
4 shaft, 2/2 twill tie-up, 2 wefts.
One can get even more pattern combination, so I'll probably come back to it.
I've woven two pairs of pillow covers and a single orphan which stays on our couch.
Below - pictures showing transformation from textile into pillowcase (with grey cat's assistance, of course).
Lubię to! (czyżbym zaprzyjaźniała się z FB ;-) ?). Bliźniacze fale świetne. Sierotka też bardzo mi się podoba. Jesteś pewna, że to nie kot ją zaadoptował ;-)? Chyba, że kanapa przygarnęła i jego i ją :-D
OdpowiedzUsuń:))
UsuńO tak, kanapa jest pojemna - każdy człowiek, kot czy poduszka znajdą na niej swoje miejsce, w końcu po to się ma kanapę :-).
Za to skończył się wątek w kolorze "kanapowym", więc kolejne poduszki (jeżeli przyjdzie potrzeba) będą odzyskiem odzysku,
Dobra, przyznaję się, zazdroszczę umiejętności! I kota!
OdpowiedzUsuń:), miło mi
Usuńumiejętności są do nabycia - polecam, bo tkanie daje dużo przyjemności, zresztą co Ci będę mówić - sama wiesz
a kot - wszechobecne zwisające w różnych miejscach nitki są bardzo kuszące i koty potrafią w nich nieźle namieszać, ale jakoś dajemy radę ;-)
Hello Bea !
OdpowiedzUsuńYou have beatiful fabriks here, I like you collors very !
Welcome to read my blog kutomine.
yt. Tarja
Hei Tarja! I'm glad you like it :)
UsuńHello Bea
OdpowiedzUsuńgood and nice weaving work! Keep the weaving high
kindest regards from the Netherlands,
Betty Smit
weaving tutor
Hello Betty,
Usuńthank you very much :)
warm greetings to you,
Bea