poduszki - lubię tkać, lubię używać
w prosty sposób można nimi odmienić wnętrze, chociaż ja się do swoich przyzwyczajam i trudno mi się rozstać, więc jest ich coraz więcej
najchętniej wykorzystuję jako wątek tkaniny z odzysku, osnowa to nici bawełniane
poniżej bliźniaczki, ktore miały się dopasować do kanapy
i trzecia siostra z nowszej produkcji
a ta jest moją ulubiona - tęczowa
i na koniec jedna z pierwszych prób - utkana na harfie z pomocą grzebienia do włosów w roli ubijaka
bawełniany kordonek
Są ekstra, wszystkie - każda zachwyca trochę inaczej. Bardzo lubię takie tkaniny.
OdpowiedzUsuńja też je lubię :), dzięki
Usuńi uważam, że szmaciakom należy się awans - przynajmniej z podłogi na kanapę
Tęcza wymiata, bezkonkurencyjna - no to mam "inspirację" :-)
OdpowiedzUsuńcieszę się, po sobocie czego jak czego, ale inspiracji na pewno nie brakuje!
OdpowiedzUsuń