wtorek, 23 kwietnia 2013

krosna stołowe cd czyli szmaty de luxe

Przygoda z pożyczonym krosnem stołowym miała swój ciąg dalszy.
Jedwabna męska koszula, czy damska bluzeczka trochę rozdarta pod pachą - każda za złotówkę - grzech nie skorzystać z takiej okazji.
W końcu znalazły swoje nowe miejsce- między nitkami bawełnianej cieniowanej osnowy.






końcówka osnowy to kolejna próbka, tym razem od góry:
twill 2/2 (dwustronny, zawsze dwie nicielnice w górze)
twill 1/3 (wątkowy, jedna nicielnica w górze, więc po stronie prawej widać więcej wątku, a po lewej więcej osnowy).

Przy jedwabiu ważniejszy było kolor, za to w próbkach wykorzystałam resztki kolorowej bawełny i wyraźniej widać wzór (a także to, że rozkład kolorów osnowy trochę się rozjeżdża z wzorem...)
z lewej - strona prawa, z prawej - strona lewa tkaniny :)




10 komentarzy:

  1. Luksusowa wersja szmaciaka to rzeczywiście bardzo dobra nazwa. Chyba też spróbuję, bo wygląda to bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, dobrze wyglądai miły w dotyku - i w czasie pracy i potem

      Usuń
  2. Podoba mi się lewa strona tkaniny, diamencik przyciąga oko, a kolorowa osnowa robi atmosferę. Chciałam zapytać czy zostawisz sobie próbki jako próbki czy może znajdziesz dla nich inne zastosowanie, ale widzę, że już zdobią Twój blog - ślicznie to wygląda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie się też ta lewa strona z wyraźnie widoczną osnową podoba najbardziej :)

      Usuń
  3. Nic nie rozumiem, ale to, co widzę, bardzo mi sie podoba. A te próbki to rozumiem bawełniana osnowa i jedwabny wątek, czyli idealnie chłonne. To jeśli one mają być mini-"szmaciakami" z wzorem, to przecież byłyby idealnymi szmatkami do kuchni, tylko uszka by im dorobić trzeba. Nawet sobie takiego luksusu u siebie w kuchni nie wyobrażam - nie dość, że własnej produkcji, to jeszcze takie luksusowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) szmatki mają swoje przeznaczenie i pewnie je w wersji ostatecznej kiedyś pokażę
      o zastosowaniu w kuchni nie pomyślałam, chyba też mi się taki luksus nie mieści w głowie..

      Usuń
  4. Jest takie powiedzonko "jak kraść, to miliony, jak kochać, to księżniczkę" - tutaj zamieniłabym na "jak tkać to z rozmachem, jak przerzucać wątek, to jedwabny" :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Beatko świetne,mnie też lewa strona bardziej się podoba,śliczny wzór i takie fajne kolorki. No, ciekawe na co to przerobisz???

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję :) Osnowa to bawełna Catania Fine Color (kolor 01085) i to ona daje te kolory (w opisie to granatowy, oliwkowy, amarantowy i musztardowy)

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam odwiedzających i dziękuję za pozostawione komentarze